Oprawca - urzędnik czy hycel?
Czy słowo oprawca
zawsze oznaczało coś negatywnego?
Internetowy Słownik
języka polskiego PWN jednoznacznie definiuje termin oprawcy jako tego, kto torturuje lub morduje kogoś z
czyjegoś polecenia[1].
Pejoratywny wydźwięk oprawcy wydaje
nam się zupełnie naturalny, ale czy zawsze tak było? Co niosło za sobą
znaczenie tego słowa wcześniej?
OPRAWCA
Leksem można odnaleźć już w słowniku Trotza, choć
znaczenia nie są jednoznaczne. W języku polskim autor Nowego dykcjonarza podaje przykłady
użycia: oprawca złapał złodzieja oraz
z namowy oprawcy to uczynił[2]. W
języku francuskim podane są zgoła odmienne tłumaczenia, np. autor, głownia
(blaster)[3]. Mimo
że hasła podane są oddzielnie, można by rozumieć to jako autora broni (tej
konkretnej), pojawia się także łucznik[4],
czyli wykonawca czynności.
Sytuacja nie wydaje się rozstrzygnięta. Zobaczmy zatem, jak
leksem kształtował się w późniejszym czasie, i co powiedzą nam na ten temat
słowniki.
W Słowniku polszczyzny
XVI wieku odnaleźć można hasło oprawca z przypisanym mu znaczeniem: człowiek chwytający złoczyńców, oddający ich
do sądu, sprawujący nad nimi nadzór i wymierzający im zasądzoną karę; kat,
pomocnik kata[5].
Rozumienie względem naszych czasów jest dwojakie. Współcześnie zdecydowanie rozróżnilibyśmy
kata od szeryfa, gdyż owo znaczenie najbardziej przywodzi mi na myśl właśnie tę
postać. Dzisiaj opisywana osoba pełniłaby zbyt wiele funkcji jednocześnie. Dalej
mamy jeszcze dwa tłumaczenia. Pierwsze z nich to: Justycjariusz; do końca XV w. urzędnik, który chwytał podejrzanych,
przeprowadzał śledztwo i odbywał sąd nad przestępami szczególnie zagrażającymi porządkowi
publicznemu oraz ten, kto naprawia,
a w synonimach: naprawiacz, polepszacz,
poprawca, poprawiciel[6].
Oba te znaczenia są już pozytywne i nie noszą znamion dychotomiczności.
W słowniku Lindego hasło oprawca pojawia się jako: ceklarz,
łapacz, sługa do łapania złodziejów albo słudzy urzędowi[7].
Słownik
warszawski podaje jako pierwsze znaczenie podaje jeszcze
inny kontekst: sługa kata, który psy
łapie w mieście i uprząta padlinę, czyściciel, hycel[8].
Drugie znaczenie odnosi się do miejskiego urzędnika. Widać zatem, że słownik
ten notuje pewne zawężenie znaczenia, które nie zostało odnotowane w żadnym wcześniejszym
słowniku.
Doroszewski podaje już znaczenie tożsame ze
znaczeniem ze Słownika języka polskiego
PWN i dodaje do tego zbira i mordercę. W drugim znaczeniu pojawia się to
proponowane w Słowniku warszawskim,
dopiero dalej jest odniesienie do historycznego ujęcia oprawcy jako dawnego urzędnika. Doroszewski wskazuje także na
znaczenie rzadkie, czyli kogoś, kto
zabija i oprawia zwierzęta[9].
Na przestrzeni czasu widać, że leksem oprawca zmieniał swoje znacznie, choć nie
tak znacznie, gdyż od początku także przypisywano mu negatywny wydźwięk. Mamy
tu również zjawisko odrzucenia uszczegółowienia znaczenia. Współcześnie oprawca nie jest już używany w znaczeniu
hycla, choć i Doroszewski na to tłumaczenie wskazywał.
[1]
Słownik języka polskiego PWN, online:
http://sjp.pwn.pl/sjp/oprawca;2495793.html, dostęp: 10.06.2017
[2]
Trotz M.A., Nowy dykcjonarz, to jest
Mownik polsko-niemiecko-francuski, Lipsk, 1764, s. 1254.
[3]
Tłumaczenie własne.
[4]
Tego znaczenia nie jestem pewna.
[5]
Słownik polszczyzny XVI wieku, pod
red. M.R. Mayenowej, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk, 1976 s. 33.
[6]
Tamże, s. 33.
[7]
Linde S.B., Słownik języka polskiego, Lwów 1855, s. 535.
[8]
Słownik języka polskiego, red. J. Karłowicz, A. A. Kryński, W.
Niedźwiedzki, t. I–VIII, Warszawa 1900–1927, s. 812.
Komentarze
Prześlij komentarz