Szanowny Panie, proszę o przesłanie kredensu!

KREDENS

W Słowniku etymologicznym języka polskiego Franciszka Sławskiego hasło kredens ma kilka znaczeń. Pierwsze z nich jest tożsame ze współczesnym rozumieniem kredensu jako mebla, szafy, w której przechowujemy naczynia. Drugie znaczenie – przestarzałe, jak zaznacza Sławski, określa mianem kredensu samą zastawę stołową, a dalej całym pomieszczeniem, w którym trzyma się naczynia. Jeszcze inne znacznie wskazuje na czas użycia już w XVI wieku, a chodzi o list wierzytelny, polecający, potwierdzający wiarygodność, pełnomocnictwo[1]. W dalszej kolejności Sławski podaje, że kredens jest także określeniem czynności i mówi o byciu kredencarzem, podczaszym. Pierwotnie znaczenie to, łączone było z próbowaniem napojów, kosztowaniem. Jeszcze inne znaczenie precyzuje kredens do naczynia.

Według Sławskiego kredens wywodzi się z języka włoskiego (wł. credenza), a zapożyczone zostało w XV wieku i oznaczało: wiarę, zaufanie; kosztowanie, próbowanie napojów, pokarmów; miejsce przechowywania kosztowności[2].

Co się wydarzyło od tego czasu, jak zmieniało się znaczenie leksemu kredens? I jak był notowany w słownikach historycznych? Przyjrzyjmy się temu.

W słowniku Trotza pojawia się kredens zarówno w formie rzeczownikowej, jak i czasownikowej. W pierwszym przypadku podane jest tylko określenie, że może być złoty lub srebrny, a w znaczeniu czasownikowym Trotz zamieszcza aż trzy formy: 1) kredencował królowi, 2) szczęście mu kredencuje, 3) pancerni kredencowali[3]. W odniesieniu do Sławskiego, mamy jeszcze jedną nową formę.

Słownik polszczyzny XVI wieku przy haśle kredens bezpośrednio odsyła do kredencu, a ten definiowany jest jako kielich, czasza, czara[4]. Kolejne znaczenia to znana już zastawa stołowa, próbowanie i kosztowanie potraw i napojów, list polecający i wiara zaufanie. W słowniku znajdziemy także jedno dodatkowe znacznie: Prawdopodobnie nakrycie na stolik przy ołtarzu, na którym umieszcza się naczynia liturgiczne[5]. To odnosiłoby się do włoskiego znaczenia o przechowywaniu, trzymaniu kosztownych rzeczy.

Hasło nie jest notowane w Słowniku staropolskim.

Za to u Lindego kredens (lub kredenc) w pierwszym znaczeniu notowany jest jako list polecający, świadectwo albo list otwarty polecający konkretną osobę. W drugim znaczeniu zaś, jest już określany jako zastawa stołowana albo mebel. Linde wyraźnie ogranicza znaczenie kredensu i zawęża je tylko do dwóch znaczeń.

Słownik warszawski notuje hasło kredens w pierwszym znaczeniu jako listo polecający, zatem podobnie jak u Lindego. Następnie podane jest przenośne znaczenie wiary i zaufania – które nie pojawiło się we wcześniejszym słowniku. Kolejno pojawiają się znane nam już znaczenia, przywrócone przez Karłowicza, Kryńskiego i Niedźwiedzkiego.

Natomiast u Doroszewskiego pojawiają się znów tylko dwa znaczenia. Pierwsze mówi o meblu – znaczenie tożsame ze współczesnym, a drugie o całym pomieszczeniu, ale z adnotacją, że jest to już hasło przestarzałe.

Bardzo ciekawe jest, jak leksem zawęził swoje znaczenie. Jak to się stało, że kredens przestał funkcjonować w tak wielu znaczeniach? Choćby we frapującym znaczeniu listu polecającego, o którym niejednokrotnie była mowa. Na uwagę zasługuje także fakt, że znaczenie to było wymieniane jako pierwsze, co znaczy, że było istotne i funkcjonowało w społeczeństwie. Zmiany wokół leksemu pokazują, że był on niezwykle dynamicznie rozwijającym się słowem.




[1] Sławski F., Słownik etymologiczny języka polskiego, Towarzystwo Miłośników Języka Polskiego, Kraków 1952–1982, s. 82.
[2] Tamże, s. 83.
[3] Trotz M.A., Nowy dykcjonarz, to jest Mownik polsko-niemiecko-francuski, Lipsk, 1764, s. 640.
[4] Słownik polszczyzny XVI wieku, pod red. M.R. Mayenowej, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk, 1976 s. 139.
[5] Tamże, s. 139. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czerstwe powietrze czy czerstwy biegacz?

Czy kiedyś impreza też oznaczała zabawę?

Oprawca - urzędnik czy hycel?